Satyricon „Deep Calleth Upon Deep”

Przed premierą Deep Calleth Upon Deep trafiłem na fragment wywiadu z Satyrem, który stwierdził, że jeśli Satyricon ma kontynuować żywot, nowy materiał musi stanowić spektakularną ewolucję – coś zupełnie innego niż dotychczasowe dokonania zespołu. W innym wypadku będzie to ich ostatni krążek. Wówczas, jako pożegnanie i podsumowanie, również oczywiście będzie wyjątkowy i wspaniały.

Grave Pleasures „Motherblood”

Tańcząc do Be My Hiroshima czy Laughter in the Abyss czułbym się trochę jakbym bawił się przy dźwiękach orkiestry grającej na pogrzebie cywilizacji, w świetle radioaktywnych chmur. Nie da się ukryć, że taki pogrzeb byłby niezłą imprezą. Pomimo bowiem aury potrafiącej wywołać ciarki na plecach, właściwie wszystkie utwory składające się na Motherblood to ociekające charyzmą, zajebiste rockowe petardy.

Tau Cross „Pillar Of Fire”

Tau Cross to relatywnie nowa nazwa na scenie. Kapela powstała kilka lat temu, a w jej skład wchodzą między innymi znany z Amebix wokalista Rob Miller i bębniarz Voivod Michael Langevin. Ich debiutancki, wydany w 2015 roku materiał dostał dobrą prasę i spotkał się z zaciekawieniem słuchaczy….

Paradise Lost „Medusa”

Smutni Brytyjczycy z Paradise Lost kontynuują swoją podróż w przeszłość. Dwa lata od premiery The Plague Within światło dzienne ujrzała ozdobiona oszczędną, stylową okładką Medusa, która stanowi dla zespołu kolejny krok w kierunku surowych brzmień i grobowych kompozycji, kojarzących się z ich wydawnictwami sprzed ćwierćwiecza.