Skyclad. Ktoś jeszcze pamięta tę angielską kapelę, która zaczęła mieszać thrash i heavy metal z folkiem na początku lat 90., kiedy w zasadzie nikt inny jeszcze tego nie próbował?
Tag: 2017
Top 10 2017 – Inne spojrzenie
Przed Wami Top 10 płyt 2017 według Ereshkigal – Matki Założycielki pierwszej wersji bloga. 1. Amanda Palmer & Edward Ka-spel … Więcej
Egoistic „Critical Negative”
Gatunek: progressive / groove metal Rok: 2017 Wyczytałem gdzieś w sieci, że Bydgoszczanie z Egoistic nie trzymają się konkretnego gatunku … Więcej
Podsumowanie roku 2017
Pod względem muzycznych premier 2017 był bardzo dobrym rokiem. Komponując w ostatnich tygodniach moje podsumowanie, dosłuchując albumy niedosłuchane i analizując … Więcej
Satyricon „Deep Calleth Upon Deep”
Przed premierą Deep Calleth Upon Deep trafiłem na fragment wywiadu z Satyrem, który stwierdził, że jeśli Satyricon ma kontynuować żywot, nowy materiał musi stanowić spektakularną ewolucję – coś zupełnie innego niż dotychczasowe dokonania zespołu. W innym wypadku będzie to ich ostatni krążek. Wówczas, jako pożegnanie i podsumowanie, również oczywiście będzie wyjątkowy i wspaniały.
Grave Pleasures „Motherblood”
Tańcząc do Be My Hiroshima czy Laughter in the Abyss czułbym się trochę jakbym bawił się przy dźwiękach orkiestry grającej na pogrzebie cywilizacji, w świetle radioaktywnych chmur. Nie da się ukryć, że taki pogrzeb byłby niezłą imprezą. Pomimo bowiem aury potrafiącej wywołać ciarki na plecach, właściwie wszystkie utwory składające się na Motherblood to ociekające charyzmą, zajebiste rockowe petardy.
Tau Cross „Pillar Of Fire”
Tau Cross to relatywnie nowa nazwa na scenie. Kapela powstała kilka lat temu, a w jej skład wchodzą między innymi znany z Amebix wokalista Rob Miller i bębniarz Voivod Michael Langevin. Ich debiutancki, wydany w 2015 roku materiał dostał dobrą prasę i spotkał się z zaciekawieniem słuchaczy….
Septicflesh „Codex Omega”
Gatunek: symphonic death metal Rok: 2017 Dla osób niezorientowanych w temacie: Septicflesh, weterani mrocznej sceny z Grecji, w latach dziewięćdziesiątych … Więcej
Paradise Lost „Medusa”
Smutni Brytyjczycy z Paradise Lost kontynuują swoją podróż w przeszłość. Dwa lata od premiery The Plague Within światło dzienne ujrzała ozdobiona oszczędną, stylową okładką Medusa, która stanowi dla zespołu kolejny krok w kierunku surowych brzmień i grobowych kompozycji, kojarzących się z ich wydawnictwami sprzed ćwierćwiecza.
Unleash The Archers: „Apex”
Już po kilku chwilach obcowania z Apex nie da się tej kanadyjskiej ekipie odmówić wierności XX-wiecznym ideałom, nawet jeśli w ich brzmieniu łatwo wyczuć nowoczesny temperament.