Krótkie podsumowanie tego, co ostatnio kręci mi się w odtwarzaczu; niekoniecznie najświeższe premiery, bez ocen i filozoficznych wynurzeń.

Krótkie podsumowanie tego, co ostatnio kręci mi się w odtwarzaczu; niekoniecznie najświeższe premiery, bez ocen i filozoficznych wynurzeń.
Trafiłem wczoraj na monstrualny obraz zdobiący front nowej płyty amerykańskich funeral doomowców Bell Witch. Jest to jeden z tych artworków,… Czytaj więcej Oceniaj płyty po okładkach! Vol. 2
Przed premierą Deep Calleth Upon Deep trafiłem na fragment wywiadu z Satyrem, który stwierdził, że jeśli Satyricon ma kontynuować żywot, nowy materiał musi stanowić spektakularną ewolucję – coś zupełnie innego niż dotychczasowe dokonania zespołu. W innym wypadku będzie to ich ostatni krążek. Wówczas, jako pożegnanie i podsumowanie, również oczywiście będzie wyjątkowy i wspaniały.
Tańcząc do Be My Hiroshima czy Laughter in the Abyss czułbym się trochę jakbym bawił się przy dźwiękach orkiestry grającej na pogrzebie cywilizacji, w świetle radioaktywnych chmur. Nie da się ukryć, że taki pogrzeb byłby niezłą imprezą. Pomimo bowiem aury potrafiącej wywołać ciarki na plecach, właściwie wszystkie utwory składające się na Motherblood to ociekające charyzmą, zajebiste rockowe petardy.
Cholera, się działo wczoraj U Bazyla! Chłopaki z In Twilight’s Embrace świętowali premierę nowego krążka w najbardziej kultowym klubie rodzinnego… Czytaj więcej In Twilight’s Embrace, Azarath, Dagorath | Poznań 07-10-2017